Zaloguj się

Ostatnie wpisy / Archiwa

ustawiamy meble

Oczywiście na razie tylko z kartonów.
Najpierw namalowaliśmy na podłodze zarysy ścian. Nie obyło sie oczywiście bez problemów – okazało się, że kupiona w celu znacznego ułatwienia pracy poziomica ze wskaźnikiem laserowy spełnia swoje zadanie tylko po części. Poziom i pion pokazuje prawidłowo, ale przystawka dzięki której mieliśmy mieć możliwość wyznaczać kąt prosty nie działa prawidłowo. Różnica wynosi około 5cm na 2,5 m. Całe szczęście, że to zauważyliśmy – wróciliśmy więc do sprawdzonych metod pomiaru kątów za pomocą przykładnicy.

Następnie w miejscach w których będą ściany postawiliśmy kartonowe przepierzenia. W miejscu mebli kuchennych stoły robocze, a w pozostałych miejscach meble z kartonu.

Przy okazji zdecydowaliśmy się jednak na drzwi przesuwne pomiędzy kuchnią i łazienką, a ja zostałem przekonany co do szklanych drzwi do sypialni.

Pozytywnym aspektem tego dnia było to, że wszystko nam się zmieści, i kuchnia nie będzie tak mała jak na papierze :-).

 niedziela, 31 lipca 2005 r. · Mieszkanie · Możliwość komentowania ustawiamy meble została wyłączona

słupy przygotowane

Prace na dachu

Po przyjeździe – a zabrało nam to więcej czasu niż zakładaliśmy, tak że było już prawie południe – zgodnie z wczorajszymi założeniami od razu zabraliśmy się do pracy.
Najpierw weszliśmy na dach umyć świetliki, i także zabezpieczyć je tą mocną folią. Przy okazji obejrzeliśmy miejsce w którym ciekło nam przy wiosennych roztopach i bez większego problemu zlokalizowaliśmy miejsce w którym prawdopodobnie nam cieknie woda. Obróbka blacharska jest zrobiona tak niechlujnie i niedokładnie, że szkoda gadać. Poza tym w wielu miejscach papa na dachu już nadaje się do ponownego przygrzania.
Swoje zrobiliśmy – świetliki umyte, obklejone folią i zabezpieczone taśmą.

Przygotowujemy ścianę

Zabraliśmy się więc za belki. Po kolei wykonywaliśmy następujące czynności:

slupy

  • W związku z tym, że już wcześniej dostawiliśmy dodatkowe słupy, które podtrzymywały belkę na której opiera się dach – mogliśmy od razy zabrać się za wywalanie starych słupów
  • najpierw odkręciliśmy słup który wstawiliśmy parę miesięcy wcześniej, z nim poszło łatwo. Trzeba było tylko odkręcić parę śrub które utrzymywały go w pionie. Myśleliśmy, że trudniej będzie nam usunąć słup stojący tam od lat. Jak zwykle myliliśmy się. Parę ruchów łomikiem i spróchniała decha na której się opierał słup pękła. Chwilę potem już uwolniliśmy od starych, popękanych belek.
  • Ze słupa zrobiliśmy solidną poprzeczkę między belki stropowe, znów okuliśmy ją metalowymi uchwytami i przybiliśmy na wysokości podłogi jako podpórkę pod nowy słup i jednocześnie jako podporę pod płytę podłogową.
  • Następnie zaznaczyliśmy gdzie ma się znaleźć nowy słup, zmierzyliśmy odstęp pomiędzy poziomymi belkami, przycięliśmy na wymiar belkę przywiezioną parę dni wcześniej i … wbiliśmy ją na miejsce – ustawiając ją w pionie we wszystkich możliwych płaszczyznach, jako argumentu używając młotka :-). Poszło nam wyjatkowo łatwo.
  • Potem juz tylko było coraz przyjemniej. Technologia była opanowana i już przed 18 mogliśmy podziwiac efekty swojej pracy.
 sobota, 30 lipca 2005 r. · Mieszkanie,Zdjecia · Możliwość komentowania słupy przygotowane została wyłączona

2 okna w folii

okno w salonie

Czyli wreszcie mamy zapakowane wszystkie trzy okna.

Choć teoretycznie przyjechaliśmy wcześniej niż wczoraj, to niewiele to zmieniło. Zapakowaliśmy w folię pozostałe dwa okna. Jednak zrobiliśmy to naprawdę porządnie (co nie znaczy, że to co zrobiliśmy wczoraj to było na odwal!), inną folią – już nie śniadaniową, a kupioną rano folią „stretch” – taką do pakowania. I tak wyszliśmy po ciemku.

Jutro rano jedziemy po zakupy dla Romka, i do roboty bez żadnego opindalania się i kawy na dzień dobry

 piątek, 29 lipca 2005 r. · Mieszkanie · Możliwość komentowania 2 okna w folii została wyłączona

okno w folii

Przyjechaliśmy do naszego mieszkania dopiero o 19:30 bo wcześniej musieliśmy kupić piekarnik i zjeść obiad :-).
Dziś zdążyliśmy tylko umyć jedno okno, a pozostałe dwa tylko przetarliśmy. Zawinęliśmy je dokładnie w folię śniadaniową, żeby się nie kurzyło i żeby je choć trochę ochronić przed brudnymi rękami.

 czwartek, 28 lipca 2005 r. · Mieszkanie · Możliwość komentowania okno w folii została wyłączona

Nie ugniemy się przed szantażem

Rano przed kamienicą odbyło się spotkanie wspólnoty. Sąsiedzi z Helskiej 11 twierdzą, że ocieplając naszą kamienicę zabieramy im 15 cm przestrzeni nad ich dachem i w zamian za to żądają abyśmy postawili im wiatę nad śmietnikiem. Orientacyjny koszt takiej wiaty to około 1000 zł.
Wpierw proponowaliśmy, że pomalujemy im fragment budynku (taras, na którym miały stać rusztowania), że wykonawca pomaluje okna w tymże mieszkaniu. Kobieta, która tam mieszka zgodziła się, ale jej sąsiedzi stwierdzili, że to za mało.
Napisaliśmy więc, odpowiedź na ich pismo, że budowa prowadzona jest zgodnie z prawem, że mamy wszelkie potrzebne zezwolenia.
Jak mają jakiekolwiek wątpliwości niech się zwracają do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta w Sopocie albo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

inne ustalenia

Wykonawca poinformował nas, że drzwi wejściowe jednak będą wymienione, nie tylko przeprowadzi renowację starych. Ma to swoje dobre i złe strony. Na pewno stare drzwi są wykonane z lepszego drewna, ale jeżeli będą całkiem nowe całość będzie wyglądała jednolicie. Wymienione zostaną też okna na klatce od strony ulicy. Poza tym wspólnota wyraziła zgodę na pokrycie cokołu kamienicy „gramaplastem” – podnosi to na pewno koszt, ale ma być solidnie zrobione i na pewno będzie lepiej wyglądać.

 czwartek, 28 lipca 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Nie ugniemy się przed szantażem została wyłączona