Wieczorem pojechaliśmy do Sopotu, aby sprawdzić postępy w pracy. Agata rozmawiała wcześniej z kierownikiem ekipy i trochę ją postraszył. Podobno zostawili straszny bałagan. No i żeby utrzymać piony musieli nałożyć dość grubo kleju pod płyty.

widok na otynkowaną sciane
Pierwszy widok — na podłodze dość brudno, ale właśnie dlatego przykryliśmy ją kartonami.

widok na ścianę z płyt G-K
Na drugiej ścianie rzeczywiście widać, o ile płyty odchodzą od bloczków z których zbudowana jest ściana.

Agata mierzy kąty
Oczywiście Agata musiała pomierzyć wszystkie kąty. I o ile piony są praktycznie doskonałe, to do kątów prostych można mieć zastrzeżenia.

gładkość ściany
Mnie zachwyciła gładkość ścian. Tynk gipsowy to rewelacyjny wynalazek.