Czyli kto to jest, skąd się wziął i co u nas robi

Wstęp – czyli narodziny

Pewnego dnia, gdy zaczynaliśmy dopiero naszą przygodę z remontem mieszkania do naszej kamienicy przybyli robotnicy mający remontowac dach. Mieli wymieniać papę, dachówki blachy itd. Jednak nie mieli się gdzie podziać więc pani z administracji spytała sie nas, czy nie moglibysmy im udzielic gościny. Wspaniałomyślnie się zgodziliśmy i odtąd w naszym mieszkaniu w ciągu dnia przebywali robotnicy remontujący dach. Trzymali u nas narzędzia, mieli swój stół roboczy, jedli u nas swoje przywiezione drugie śniadania i korzystając z naszej wody (a czasem i prądu) robili sobie kawę i herbatę. Mieli w zamian nam wywieźc gruz i pomóc przy montażu świetlików.
Pewnego dnia jeden z nich spytał się czy nie mógłby u nas także nocować. Powiedział, że mieszka za Elblągiem, że ma daleko do pracy, że wydaje całą wypłatę na dojazdy. Bardzo prosił, więc po krótkich konsultacjach zgodziliśmy się. W zamian za to miał pilnować naszego dobytku i pomagać nam w weekendy

c.d.n.