Już ostatnio, gdy kułem bruzdy pod kable, nasz młot pneumatyczny coś się zacinał. Nie pracował płynnie, wydawał dziwne dźwięki. . Zawieźliśmy potem młot do Gdyni, aby wywiercić parę dziur w piwnicy i okazało się, że jesteśmy w stanie zatrzymać ręką wiertło. Chyba nawaliło sprzęgło, no i kabel przerywa.
To już drugi taki nasz młot — Einhell z serii limitowanej na 40-lecie firmy. Poprzedni został ukradziony, więc kupiliśmy jeszcze jeden. Zdecydowaliśmy się na niego, bo już zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić, pracował bardzo dobrze, skuliśmy już kilka ścian, parę ton tynku. Niestety jego następca nie był już tak udanym egzemplarzem.
W Obi młot przyjęli do reklamacji bez problemu, ale termin to 14 dni … roboczych. Czyli wobec czekającego nasz w najbliższy piątek Święta Narodowego
może się to przeciągnąć do 3 tygodni. A my mamy przed sobą jeszcze sporo kucia i wiercenia. Może uda się odzyskać nam wcześniej nasze narzędzie.