W ciągu tygodnia przyjechaliśmy do Sopotu parę razy.
Podłączyłem żarówkę w jednym z kinkietów i gdy Agata zobaczyła oświetloną ścianę powiedziała, że gdy dorwie naszą ekipę to im pourywa … .
Tynkowali ścianę, na listwach
, tynkiem gipsowym, na to położyli szpachlę, pomalowali i dalej krzywo. Na suficie to samo.
Agata zacisnęła zęby i zabrała się za szpachlowanie.
W tym czasie ja poucinałem długie kable pomiędzy LED’ami w przedpokoju i polutowałem kable. Nie trzeba będzie upychać długich zwojów kabla nad sufitem i połączenia lutowane będą na pewno lepsze niż te tanie plastikowe złączki dostarczone razem z lampkami.
Pomalowaliśmy też sufit – choć Agata ma pewne wątpliwości co do mojego sposobu malowania – daję za grubą warstwę farby. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Flügger to doskonałe farby ale mają jedną wadę – doskonale podkreślają wszystkie nierówności i niedokładności w wykonaniu. Przy malowaniu sypialni, którą sami wykończyliśmy wszystko było OK. W salonie nie było już tak pięknie. Będziemy musieli kupić idealnie matową farbę kryjącą takie niedokładności Flutex Special 2 S
Pomalowaliśmy słupy. Oczywiście na biało. Miałem spore wątpliwości, ale już się przyzwyczaiłem. Wtapiają się w ściany tylko ich faktura jest inna.
Zdecydowaliśmy się też na kafle na ściany do kuchni – Glasspoint Dots T1 – Polski producent, a cena … . No cóż o połowę niższa niż zachodnie produkty, a mozaika jest ze szkła. Myślę że warto.
Wyniosłem furę śmieci, kartonów, resztek stelaży. Złomiarze z okolicy powinni być zadowoleni. Ostro przygotowujemy się do kładzenia desek.
Już dowiadywaliśmy się jak zapewnić to, żeby w łazience i w kuchni zabezpieczyć podłogę przed wodą. Najpierw chcieliśmy uszczelnić wszystkie łączenia Sikaflex’em 11 FC+, ale jedna mała tuba kosztuje ponad 30 zł i nikt nie dam nam na to gwarancji, że naprawdę będzie to szczelne.
Najprawdopodobniej skończy się na porządnym silikonie sanitarnym – co najmniej 3 razy taniej, a efekt … No cóż zobaczymy za 2-3 lata 😛 .