Poprawki w kablach
Trzeba było wykonać jeszcze paru zmian — przede wszystkim w instalacji alarmowej. Po konsultacji ze specjalistami zmieniłem trochę koncepcję okablowania czujek. Trzeba było dołożyć więcej kabla :-).
W tym czasie gdy ja biegałem po drabinach Agata zajmowała się ustalaniem siatki
domu.
Trzeba było wyznaczyć kąty proste, rozrysować ściany, sprawdzić ich równoległość itd. W związku z tym, że budynek jest naprawdę stary i w dodatku przeszedł już X przeróbek nie można liczyć na to, że jakieś ściany będą prostopadłe czy równoległe. Wszystkie kąty nie są proste, albo żaden kąt nie jest prosty :-). Będziemy i tak nakładać tynki, bądź budować ścianki więc będziemy próbować wyprostować
mieszkanie, przynajmniej tam gdzie planujemy kafle. Niestety, w ściany wkuwać się nie możemy, więc pozostaje nam prostowanie przez zmniejszanie powierzchni życiowej – no trudno. Trzeba ponosić konsekwencje jeżeli chce się mieszkać w prostych ścianach. Nie można przecież wszędzie układać kafli w karo ( a tak się kładzie przy krzywych ścianach).
Pojawił się Romek
Zadzwonił już wczoraj, a raczej próbował się dodzwonić, ale nadział się na usługę której chyba nie do końca pojmuje, czyli na pocztę głosową. Wysłuchałem więc paru — nagranych przez przypadek i nieznajomość techniki — niezbyt cenzuralnych wiązanek i nabrałem pewnych podejrzeń, że dziś Romek się pojawi.
I rzeczywiście. Przyszedł czysty i trzeźwy, ale za to mocno utykający na jedną nogę. Miał wypadek samochodowy — jechali z pijanym kierowcą samochodem kupionym przez właściciela złomowca i wyrżnęli w drzewo. Cały Romek. Ale jego nowy szef podobno się za nich (tzn. za Romka i jego kumpla) wziął. Nie pozwala im pić między 7a 21 — czyli wtedy gdy są w pracy.
Umówiliśmy się, że jutro, w niedzielę, spotkamy się znów w Sopocie i zawiozę mu jego sprzęt
czyli kolumny i telewizor do siostry do Wrzeszcza. Po kanapę ma przysłać kumpla który jeździ Żukiem :-).
Wypił kawę, wziął jakieś dokumenty, pożyczył 5 zł na bilet i poszedł. Aż mi się żal go zrobiło.
wzmacnianie i usztywnianie konstrukcji — wstępne przymiarki do drzwi suwanych
Gdy Agata skończyła po wielkich bojach ustalanie gdzie mają być ścainy i co równamy i do czego, mogliśmy w końcu ustawić na swoim miejscu słupy na których będzie wisiał system PortaGlass. Przykręciliśmy je do podłogi i do belki pod sufitem i usztywniliśmy przykręcając między nimi drewniane poprzeczki.
Oglądaliśmy płytki przygotowane przez p. Pinka.
Całkiem ładne — trochę jaśniejsze niż Paradyż Alabama, ale komponują się dobrze. Mówił że to jakieś włoskie, ale to Cersanit Kilimanjaro. Mogą być.
« Cersanit Kilimanjaro Paradyż Alabama »
W tabelce są ceny w/g producenta.
Format | Kolor | Cena PLN m2 | |||
gat I | gat II | pj | |||
gres techniczny (płytka zwykła i stopnica) PKWiU 26.30.10- 55.40 |
30 × 30 | Mc Kinley Kilimanjaro Gran Paradiso |
38,50
|
29,00
|
24,00
|