Poniższe zdjęcia zostały wykonane aparatem z telefonu komórkowego więc proszę o wyrozumiałość. Nieostrości są spowodowane badziewnym obiektywem w Motoroli V600.
Tu widać jak Agata przygotowuje poprzeczki pomiędzy belkami stropowymi. Przed nią leży łata która znowu nie chciała pokazać, że podłoga jest idealnie równa.
A tu mamy już podłogę przygotowaną do przykręcenia płyt. Wyraźnie widać wełnę mineralną którą wypychamy całą wolną przestrzeń. Po lewej, przy samej ścianie rurki od ogrzewania.
Ściana komina już z częściowo uzupełnionymi zaprawą cegłami i podłogą z zaznaczonym przebiegem rur. Młotek leży po to by urozmaicić nieco kompozycję zdjęcia.
Tak wygląda już położona podłoga, czekająca na ostatnią płytę. Położymy ją gdy tylko wyrównamy podłogi w łazienkach.
Rzut oka na przestrzeń którą będziemy sie teraz zajmować – czyli nasze przyszłe łazienki – widok z kuchni. (a tak naprawdę jest to zdjęcie drabiny).
Krawędź ściany którą trzeba wyrównać, aby można było do niej przykręcić stelaż ścianki instalacyjnej. Gdy uważnie się przyjrzeć to widać że pod nią jest i drewno i cegła.