Przyjechaliśmy do naszego mieszkania dopiero o 19:30 bo wcześniej musieliśmy kupić piekarnik i zjeść obiad :-).
Dziś zdążyliśmy tylko umyć jedno okno, a pozostałe dwa tylko przetarliśmy. Zawinęliśmy je dokładnie w folię śniadaniową, żeby się nie kurzyło i żeby je choć trochę ochronić przed brudnymi rękami.
remont w Sopocie
historia budowy naszego mieszkania
okno w folii
Nie ugniemy się przed szantażem
Rano przed kamienicą odbyło się spotkanie wspólnoty. Sąsiedzi z Helskiej 11 twierdzą, że ocieplając naszą kamienicę zabieramy im 15 cm przestrzeni nad ich dachem i w zamian za to żądają abyśmy postawili im wiatę nad śmietnikiem. Orientacyjny koszt takiej wiaty to około 1000 zł.
Wpierw proponowaliśmy, że pomalujemy im fragment budynku (taras, na którym miały stać rusztowania), że wykonawca pomaluje okna w tymże mieszkaniu. Kobieta, która tam mieszka zgodziła się, ale jej sąsiedzi stwierdzili, że to za mało.
Napisaliśmy więc, odpowiedź na ich pismo, że budowa prowadzona jest zgodnie z prawem, że mamy wszelkie potrzebne zezwolenia.
Jak mają jakiekolwiek wątpliwości niech się zwracają do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta w Sopocie albo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
inne ustalenia
Wykonawca poinformował nas, że drzwi wejściowe jednak będą wymienione, nie tylko przeprowadzi renowację starych. Ma to swoje dobre i złe strony. Na pewno stare drzwi są wykonane z lepszego drewna, ale jeżeli będą całkiem nowe całość będzie wyglądała jednolicie. Wymienione zostaną też okna na klatce od strony ulicy. Poza tym wspólnota wyraziła zgodę na pokrycie cokołu kamienicy „gramaplastem” – podnosi to na pewno koszt, ale ma być solidnie zrobione i na pewno będzie lepiej wyglądać.