W wyniku dokładnych kalkulacji, zdecydowaliśmy się jednak na różnych dostawców materiałów na naszą budowę.

Rano — jeszcze przed 8, co było dla nas sporym wyzwaniem 🙂 — pojechaliśmy do hurtowni raab karcher i kupiliśmy profile do zabudowy, klej do płyt i inne potrzebne akcesoria.
Zawieźliśmy to do Sopotu, gdzie już od rana pracowali nasi budowlańcy.

Potem szybko do Castoramy gdzie na 10 byliśmy umówieni z kierowcą.
W związku z tym, że tuż przed nowym rokiem ludzie poszaleli z zakupami, to nie mieliśmy możliwości zamówienia transportu z Castoramy. W zamian zaproponowali nam taksówkę bagażową. Cena nieco wyższa, ale tylko o 6 zł, więc skorzystaliśmy. Ekipa nie będzie czekać tygodnia, żebyśmy mogli te parę złotych zaoszczędzić.

W Castoramie kupujemy płyty gipsowo-kartonowe. Przy tych ilościach jakie kupujemy, wychodzi chyba najtaniej w Polsce. Cena na dziś — 13,50 zł za płytę GKB i 22,87 zł za GKBI (tzw. zielona płyta, do łazienek).
Przy okazji kupiliśmy złącza skręcane do naszych rurek PEXAL. Podobno systemy skręcane traktowane są jako te dla majsterkowiczów, i dostępne tylko w hipermarketach. Ale w końcu my jesteśmy typowymi majsterkowiczami :-D. We wszystkich firmach sprzedających instalacje mają tylko system zaciskany, albo klejony.

Niestety spotkała nas niemiła niespodzianka — kalibrator do rur kosztuje … 149 zł. Trochę drogo jak na urządzenie z którego skorzystamy góra 50 razy (każda końcówka rury wymaga kalibracji). Może uda się gdzieś pożyczyć.

Wszystko dowiezione, wyładowane, instrukcje zostawione — nie pozostało nam nic innego jak tylko czekać do wieczora.
Wieczorem pojedziemy na inspekcję.