Gdy przyjechaliśmy rano, było tak zimno, ze Agata musiała sobie mówić na głos:
Jest mi gorąco, jest mi gorąco, żeby tylko móc się przebrać.
Co prawda uruchomiliśmy piec, ale nim się nagrzeje minie trochę czasu. Żeby się rozgrzać zabraliśmy się za pracę fizyczną. Parę kursów na z trzeciego piętra do piwnicy z wiadrami pełnymi cegieł rozgrzewa każdego. Agata W tym czasie segregowała dechy. Dzięki segregacji załatwiła kilka spraw

  • rozgrzała się
  • zorientowała się że mamy bardzo dużo dech do zniesienia, i dość mało naprawdę dobrych. Takich które można spokojnie użyć.
  • pozbawiła nas wolnego miejsca.
    Po prostu zamiast jednej kupy dech do wysokości 1 metra, mamy teraz zawaloną deskami całą podłogę.

Gdy juz zniosłem prawie wszystkie cegły — część zostawiliśmy do załatania dziur — i część desek (te krótsze, do zniesienia dłuższych będę musiał załatwić sobie pomocników, bo nie wykręcę z nimi na schodach) i innych kawałków drewna, zabraliśmy się za inne prace.
Agata znów bratała się z murarką. Zdaje się, że nie podoba jej się to już tak bardzo jak na początku. Już nie przypomina jej to pracowni rzeźby na ASP, a raczej rzeźbę w g… . Światopogląd zmiennym jest :-D.
Ja w tym czasie — póki jeszcze było wystarczająco jasno — podłączyłem kolejną lampę do instalacji elektrycznej. Połączyłem wszystkie kable, wkręciłem żarówkę, podpiąłem zasilanie i … ciemno. Nie ma napięcia. Ach ! podłączyłem lampę do obwodu O2, a zasilanie do obwodu O1. Dość szybko znalazłem przyczynę — miałem szczęście, bo gdybym coś źle zrobił to Agata by źle coś zrobiła ze mną 🙂
Uruchomiłem też drabinę kupioną kiedyś od Romka, doprowadzając ją do pozycji – drabina rozstawna i skułem wystające części tynku na kominie. Przy okazji wywaliłem oczywiście taki kawał zaprawy, że pojawił się czarny otwór z widokiem na wnętrze przewodu kominowego sąsiadów. Pięknie zresztą oświetlany od góry zachodzącym słońcem. Krótki komentarz Agaty: A na mnie krzyczysz, że pół komina rozbieram! Zatkać ten otwór musiała oczywiście ona. Przy okazji przemurowała dwie z trzech ścian komina.

Przy murowaniu okazało się, że … może nam zabraknąć cegieł !!! Będę chyba musiał przynieść z powrotem parę cegieł z piwnicy !!!

Opracowaliśmy już koncepcję dzwonka

Chcieliśmy wprowadzić ją w życie, ale musimy najpierw wiedzieć jakie będą drzwi wejściowe, a właściwie gdzie będzie kończyła się rama ościeżnicy, żebyśmy mogli dokładnie wyznaczyć punkty przejścia kabli przez ścianę.

W związku z naszym/moim świętem dziś tylko 8 godzin pracy fizycznej. Po powrocie jeszcze tylko parę godzin koncepcyjnej 🙂
Znów rozmyślamy o świetlikach 🙂