Być może z częstotliwości pojawiania się wpisów na tym blogu nie wynika, że regularnie pracujemy. Niniejszym oświadczam, że tak nie jest 😀
W tej chwili jesteśmy na etapie zatykania dziurek i naprawiania naszego największego do tej pory błędu.
Ten błąd to oczywiście użycie silikonu do uszczelnienia desek między sobą. Silikonu nie da się łatwo pomalować, więc musimy go wyciąć jak się da, a powstałą szparę uzupełnić kitem do podłóg.
Wygląda to tak:
Dziurki po śrubkach
Wszystkie te dziury trzeba zaszpachlować, wyszlifować i jeszcze raz zaszpachlować i wyszlifować.
raz zaszpachlowane dziury
Tak to wygląda po pierwszym szpachlowaniu
Dużo dziurek jedna obok drugiej
czekają na szlifowanie
Ręczna robota
proces wycinania silikonu
Efekt końcowy
Po długiej i męczącej pracy wygląda to całkiem nieźle