Chyba jednak wspólnota Helska 11 będzie miała swoją altankę śmietnikową.
Wykonawca by nie opóźniać sobie robót i by ustrzec się przed nasyłaniem kolejnych kontroli z PiPy, Nadzoru Budowlanegio itd. co mogłoby przedłużyć czas wykonania remontu, zdecydował się postawić altankę – nie oznacza to, że na budowie sa jakieś nieporządki, ale opłata za wynajęcie rusztowania na jeden dzień jest większa niż koszt tej nieszczęsnej altanki. My tylko musieliśmy się na to zgodzić. Zgodziliśmy się więc – gdy oni przyjdą do nas po zgodę na remont elewacji, docieplenie czy cokolwiek innego to odpłacimy im pięknym za nadobne.
remont w Sopocie
historia budowy naszego mieszkania
A jednak będą mieli altankę
Nie ugniemy się przed szantażem
Rano przed kamienicą odbyło się spotkanie wspólnoty. Sąsiedzi z Helskiej 11 twierdzą, że ocieplając naszą kamienicę zabieramy im 15 cm przestrzeni nad ich dachem i w zamian za to żądają abyśmy postawili im wiatę nad śmietnikiem. Orientacyjny koszt takiej wiaty to około 1000 zł.
Wpierw proponowaliśmy, że pomalujemy im fragment budynku (taras, na którym miały stać rusztowania), że wykonawca pomaluje okna w tymże mieszkaniu. Kobieta, która tam mieszka zgodziła się, ale jej sąsiedzi stwierdzili, że to za mało.
Napisaliśmy więc, odpowiedź na ich pismo, że budowa prowadzona jest zgodnie z prawem, że mamy wszelkie potrzebne zezwolenia.
Jak mają jakiekolwiek wątpliwości niech się zwracają do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta w Sopocie albo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
inne ustalenia
Wykonawca poinformował nas, że drzwi wejściowe jednak będą wymienione, nie tylko przeprowadzi renowację starych. Ma to swoje dobre i złe strony. Na pewno stare drzwi są wykonane z lepszego drewna, ale jeżeli będą całkiem nowe całość będzie wyglądała jednolicie. Wymienione zostaną też okna na klatce od strony ulicy. Poza tym wspólnota wyraziła zgodę na pokrycie cokołu kamienicy „gramaplastem” – podnosi to na pewno koszt, ale ma być solidnie zrobione i na pewno będzie lepiej wyglądać.
Kolorów ciąg dalszy
Rano o 803 zadzwonił do mnie szef firmy robiącej remont elewacji i powiedział, że zrobili próbki kolorów opierzeń. Wsiadłem więc zaraz w samochód i pojechałem do Sopotu.
Niestety to co pokazali nie miało nic wspólnego z projektem. Jeden kolor to ciemny brąz, a drugi ten sam brąz tylko rozbielony – wpadający w fiolet zresztą. Bez sensu – odrzuciłem obie propozycje.
Po południu zadzwonili jeszcze raz – i powiedzieli że mają bardziej oliwkowy
Skończyło się tym, że pierwszą warstwę farby na ocynk położą białą, a na to dorobią kolor z komputera … i będzie taki jak na projekcie.
Jestem odpowiedzialny za kolory
Zadzwoniła do mnie p. Wiesia z administracji, że musimy odbyc dziś o godzinie 12 spotkanie w sprawie projektu remontu elewacji.
Okazało się, że:
- Nastąpiła zmiana dostawcy technologii z Atlasa na Ceresit
- Wykonawca zaproponował zamiast tynku mineralnego malowanego farbą tynki akrylowe barwione w masie, na siatce.
- Należy więc dobrać kolory tynków z palety producenta do tych na projekcie.
- Zastanowić się nad przeznaczeniem dodatkowych pieniędzy (z funduszu remontowego) na pokrycie cokołu budynku tynkiem mozaikowym
-
Wybraliśmy razem z architektem następujące kolory:
- na tło, wypełnienie czyli główna część budynku – Savanna SV1
- Na elementy dekoracyjne czyli boniowania, gzymsy itd. – Africa AV1
- Drzwi, stolarka okien klatki schodowej i piwnic – lazur ciemny dąb
- Malowanie elementów blaszanych czyli opierzenia, wieżyczka – przeprowadzona zostanie próba, ale kolorystyka ma zostać zachowana czyli coś między szarością, a zielenią.
- Malowanie spodniej strony balkonów oraz rzeźby – odcień taki jak Africa AV1
Podpisałem się pod tym w imieniu wspólnoty — Agata leży chora. Więc jakby co to będzie na mnie.
Przetarg na remont elewacji
Po wizycie kominiarzy poszliśmy na otwarcie ofert w przetargu na remont elewacji. NIe było problemów z wyborem wykonawcy – wpłynęła tylko jedna oferta. No cóż przetarg jest ważny, oferta wygląda dobrze – niech robią. Pani Wiesia z administracji podała nam adres gdzie już ta firma robiła w Sopocie. Obejrzeliśmy – rewelacja to to nie jest, ale z daleka wygląda OK. Niech robią. Podobno już im przekazali, że to wymagająca wspólnota więc wiedzą w co się pakują.
I jeszcze jedna dobra wiadomość – podobno odezwał się pan
Zadura którego firma, robiła u nas remont dachu – może w końcu się doczekamy poprawek. Co prawda nie dzwonił, a wysyłał SMS’y, ale zawsze to jakiś postęp. Do tej pory nie odbierał listów poleconych, które do niego słała administracja.