Zaloguj się

Ostatnie wpisy / Archiwa

Nie możemy wejść do domu.

Domofon

Gdy rano dotarliśmy do Sopotu okazało się, że nie możemy wejść do klatki. Założyli nam nowy domofon. Udało im się nawet nie naruszyć, tak pieczołowicie odnowionej elewacji i nie zepsuć drzwi. Wymienili też zamek więc nasze klucze nie pasowały. Zadzwoniłem do nich, żeby umówić się na założenie domofonu. Przy okazji wyszło jakieś zamieszanie z aparatami. Chyba w administracji źle policzyli ilość mieszkań ?. Inni mieszkańcy, znów chcą mieć dwa aparaty. Niech mają i po 4 ale niech sobie za nie sami płacą :-).
Do środka udało nam się wejść dzięki sąsiadce. Przy okazji pokazała nam zbitą szybę na klatce, w nowym oknie.

Graffiti

Na oblachowaniu gzymsu pokazały się pierwsze bazgroły mazakiem, Oczywiście HWDP.
Musimy to od razu zmyć, żeby się nie przyzwyczaili, że można malować.

Kafle i studnia

Ekipa pana Pinka zabrała się w końcu za kładzenie kafli. W końcu przestało padać — ma być parę dni ładnej pogody. Powinno się udać. Na razie tylko gruntują powierzchnie. Jutro mają przyjechać kopać studnię.

Uchwała

Odebraliśmy wreszcie uchwałę wspólnty, o zrobienu inspekcji technicznej pod którą musimy zebrać podpisy.
No i zgłosiliśmy wybitą szybę.

Zebranie

Został ustalony termin wspólnego zebrania członków wspólnoty i mieszkańców.
3. X 800

 czwartek, 27 październikaa 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Nie możemy wejść do domu. została wyłączona

Delegacja, Prezydent i ogólne „ĄĘ”!

Wygląda na to, że wreszcie skończyliśmy oficjalnie z remontem elewacji. Przybył pan Prezydent Jacek Karnowski, ze świtą :-). Obejrzeli, pochwalili. Dostaliśmy od niego panoramę miasta — bardzo ładne zdjęcie — będziemy mogli powiesić gdy już wyremontujemy klatkę. Niestety nie mogliśmy go przyjąć szampanem — choć załatwiliśmy i szampana i stolik to nie było już kieliszków. My nie czujemy się winni — nawet tam nie mieszkamy.

Nieoficjalnie, zostało do załatwienia jeszcze parę rzeczy:

  1. Kafelki na schodach od podwórza.
  2. Zamiast AntiGrafitti wykonawca zrobi nam studnię chłonną na podwórzu.
    Tu małe wyjaśnienie. Nie chcemy farby AntiGrafitti bo tak naprawdę to ona nic nie daje. I tak jak posmarują nam sprayem ściany, to trzeba wzywać ekipę która to zmyje. I tak będzie na ścianie widać ślad, że coś tam było. To równie dobrze można ten fragment zamalować.
    A studnię chłonna musimy zrobić, ponieważ sąsiedzi z ulicy Bałtyckiej, przy okazji remontu izolacji poziomej, odcięli naszą rynnę od swojej studni, i teraz w czasie deszczu zalewa nasze podwórze. Musimy więc zrobić tam studnię chłonną do której będą sprowadzone rynna z budynku i z garażu.
  3. No i nastepne remonty — klatki i podwórza 😆

Przy okazji okazało się, że jeden z naszych sąsiadów wziął przywiezione przez stolarza stare, zdemontowane drzwi wejściowe — które chcieliśmy poddać renowacji i użyć chociażby jako drzwi do piwnicy — i porąbał je na opał !!! Zniknęła też przywieziona, stara krata, którą mieliśmy przerobić na stojak na ulotki albo coś w tym stylu.

 wtorek, 4 październikaa 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Delegacja, Prezydent i ogólne „ĄĘ”! została wyłączona

Przypomina się Atlas

Zadzwonił inżynier – doradca z firmy Atlas i pytał się o kamienicę na ulicy Helskiej — musiałem go zmartwić opowieścią o złym wykonawcy, który zmienił technologię w projekcie ( na naszą korzyść :wink:) z tynku mineralnego na akrylowy i przy okazji zmienił technologię. Dla nas było to korzystniejsze rozwiązanie, dla handlowca Atlasu mniej.

 piątek, 30 września 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Przypomina się Atlas została wyłączona

Czyżby zbliżał się koniec remontu elewacji ?

Aż nie chce się wierzyć, ale być może, ten przyprawiający nas o chroniczny rozstrój żołądka z nerwów, remont elewacji zbliża się do końca. Co prawda znów nie obyło się bez interwencji z naszej strony, ale nie wytrzymaliśmy.
Po przyjechaniu, pierwszą rzeczą która rzuciła nam się w oczy były … wiszące kable. Po prostu tuż nad świeżo położonym tynkiem mozaikowym wiszą kable od kablówki (UPC) której montażyści:

  1. Boją się wejść na rusztowanie, żeby podwiesić kabel.
  2. Nie rozumieją, że kabel pod gzymsem trzeba schować, a nie powiesić 10 cm. niżej.
  3. Nie potrafią prosto podwiesić kabla – uznają tylko falbanki.

Robotnicy oczywiście pomalowali te kable i część elewacji nad nimi, a tuż pod pierwszym gzymsem, nie w kolorze ciemnozielonym zgodnym z gramaplastem tylko w podstawowym kolorze elewacji. Wyglądało to okropnie, jakby nie wykończyli i krzywo położyli cały tynk na cokole.
W związku z tym, że właśnie zabierali się do malowania wnęk okiennych, kazaliśmy im pomalować w tym samym kolorze także te wiszące kable..
À propos koloru – Agata w końcu sama musiała im zmieszać farbę, bo to co dobrali do tynku było … nie oszukujmy się – w ogóle nie było :-(.

Dowód na to że Agata mieszała farbęAgata spędziła ponad 2 godziny mieszając im kolory i dobierając farby. Po jakimś czasie okazało się że są trochę za ciemne gdy nie jest to słoneczne popołudnie 😉 ale taki szczegół zobaczy tylko ktoś z naprawdę dobrym okiem. A na pewno jest to 100 × lepiej dobrane niż to czym oni chcieli pomalować. W każdym razie mają dwie farby, jedną do okien, drugą pod gzymsy. Zobaczymy tylko czy ich nie zamienią :lol:.

 sobota, 24 września 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Czyżby zbliżał się koniec remontu elewacji ? została wyłączona

Na elewacji wciąż poprawki.

Zadzwoniła sąsiadka, że przywieźli i w końcu będą kłaść nowy tynk i prosiła żeby obejrzeć co jeszcze jest do zrobienia. Pojechaliśmy więc zobaczyć jak to wygląda i kamień nam spadł z serca. Jest o niebo lepiej, a my się już baliśmy, że może rzeczywiście wybraliśmy taki ohydny zielony.
Przy okazji zrobiliśmy obchód po terenie. Największym zaskoczeniem jest … studnia. Zrobili w niej baranka !!!
Poza tym wymienili klamki w okrągłym okienku na brązowe, trochę poprawili zamknięcie. Pomalowali drzwi do drugiej klatki. Robią chyba wszystko z naszej listy życzeń i zażaleń. Oby tak dalej.

 czwartek, 22 września 2005 r. · Kamienica · Możliwość komentowania Na elewacji wciąż poprawki. została wyłączona