Napisałem prośbę do kolegów z pracy, aby wspomogli mnie w znoszeniu desek do piwnicy. Obiecałem im piwo, pizzę i pracę. Odpowiedzi dostałem całkiem sporo, więcej nawet niż się spodziewałem i dziś po południu (w/g umowy o 1212) pojawili się na budowie w Sopocie nowi pracownicy.
Bez zbędnych ceregieli zabrali się do roboty. W takim tempie znosiliśmy deski na dół, do piwnicy, że Agata nie nadążała segregować i rozdzielać, które z nich idą do spalenia, a które do dalszej obróbki !
Minęła może godzina, a zawalone dechami pomieszczenie, zaczęło wyglądać na nasz przyszły salon. Zniknęły wszystki belki i dechy, a chłopakom wciąż było mało. Znieśliśmy więc jeszcze jakieś szafki, stare futryny, wszystko co się dało. I choć czoła spływały im rzęsistym potem wciąż chcieli więcej.
– Czy to już wszystko ? — pytali.
To było już wszystko. Kupa drewna, która sam znosiłbym pewno z dwa dni, zniknęła w godzinę.
Napiliśmy się więc piwa, ( pizzy nie chcieli — w planach mieli krupnik i bigos), KrzysP przyniósł do piwa orzeszki (włoskie :-D). Pogadaliśmy przy piwku trochę o życiu, mieszkaniach i pracy. Gdy około 14 przyszedł Agaty ojciec, koledzy pojechali do domów, zapewniwszy sobie wcześniej, swoją ciężką pracą, wdzięczność Agaty i moją.
Gr33t2 g03s t0: Jed, KrzysP, Rems && Dosiu & Levi …
🙂
P.S. Ci którzy nie mogli przyjść, zapowiedzieli, że od przyszłej akcji pod tytułem wnoszenie materiałów
już się nie wymigają.
sobota, 5 listopadaa 2005 r. ·
Mieszkanie ·
Możliwość komentowania Dziękuję wam koledzy 2 została wyłączona
Pojechaliśmy do Królestwa Łazienek zobaczyć jak wyglądają w rzeczywistości te płytki, które sobie wybraliśmy w internecie. I oczywiście znowu zmiana planów. Na miejscu okazało się, że jest nowa promocja:
Stelaż Grohe Rapid SL + płytka Skate Air
+ muszla wisząca Villeroy and Boch Omnia Targa
+ twarda deska razem w cenie 999 zł.
Nie chcieliśmy takiej płytki — chcieliśmy Skate
Nie chcieliśmy takiej muszli — chcieliśmy Koło Varius K33100
Ale chcemy kompletny zestaw za taką cenę !!! To jest 50% taniej !!! Zaoszczędzimy około 500 zł na jednym zestawie w porównaniu z naszym wyborem. Kupimy to jak sprawdzimy co to dokładnie jest, bo obsługa nie może znaleźć w katalogu Omnia Targa
.
Po sprawdzeniu i długim szukaniu udało nam się znaleźć te produkty, zresztą zadzwoniłem do sklepu sprawdzić jakie są numery artykułów i tak:
- Omnia Targa – 762310 xx
-
Targa to francuska nazwa dla serii Concept Omnia, a więc jest to Omnia Classic czyli w wersji francuskiej Concept Targa Classic
- deska twarda – 8780 61 xx
-
No z tym był kłopot, ale znalazłem — jest to produkt węgierski firmy Alföldi (należącej do Villeroy & Boch Group)
czyli jest to WC-ülőke
🙂
- płytki Grohe Skate Air 38505 i 38506
-
Tu już bez niespodzianek, tak jak miało być.
Jeżeli się zdecydujemy to kupimy w Sanecie :-). Jeszcze nie mają tych produktów w magazynie, ale o promocji już wiedzą. Gdy będą już mieli na wystawie to mają zadzwionić. Przyjedziemy i obejrzymy, jeżeli nam się choć trochę spodoba to kupimy
piątek, 4 listopadaa 2005 r. ·
Mieszkanie ·
Możliwość komentowania Jak wybierać to co się chce, gdy promocjami wciskają coś innego ? została wyłączona
Kiepskie wieści
Zadzwonił do mnie pan z Sanetu i powiedzaił, że chyba ma pecha, ale nie może dostać zamówionych przez nas płytek. Dzwonił podobno do Grohe i tam mu powiedzieli, że już nie są dostępne.
Muszę to sam sprawdzić.
Sprawdzam Sanet
Zadzwoniłem więc do Grohe Polska, żeby sprwdzić te wiadomości. Bardzo miła pani od razu wiedziała, że chodzi o Sanet 🙂 i potwierdziła tą wiadomość — Płytki Taron nie są dostępne w sprzedaży. Ale po krótkiej rozmowie wyjaśniliśmy sobie też inne sprawy i okazało się że zamówionych przez nas płytek NIE DA się podłączyć do tych stelaży !!!.
Podała mi jakie płytki pasują do stelaży Rapid SL i gdzie można je zobaczyć
w Internecie.
Szukam płytek
Wszedłem na stronę Grohe Austria i tam szukałem płytek. Nie znając niemieskiego nie było to proste, więc mając na uwagę wygodę moich następców 🙂 podaję ścieżkę:
Home » Fachpartnerseite » Technischer Katalog
Sanitärsysteme
Betätigungen WC
38573 Skate Abdeckplatte
Home » Fachpartnerseite » Technischer Katalog
Sanitärsysteme
Betätigungen WC
37381 Skate Abdeckplatte
piątek, 4 listopadaa 2005 r. ·
Mieszkanie ·
Możliwość komentowania I znów wybieramy, wybrane już płytki … została wyłączona
Gdy przyjechaliśmy rano, było tak zimno, ze Agata musiała sobie mówić na głos:
Jest mi gorąco, jest mi gorąco, żeby tylko móc się przebrać.
Co prawda uruchomiliśmy piec, ale nim się nagrzeje minie trochę czasu. Żeby się rozgrzać zabraliśmy się za pracę fizyczną. Parę kursów na z trzeciego piętra do piwnicy z wiadrami pełnymi cegieł rozgrzewa każdego. Agata W tym czasie segregowała dechy. Dzięki segregacji załatwiła kilka spraw
- rozgrzała się
- zorientowała się że mamy bardzo dużo dech do zniesienia, i dość mało naprawdę dobrych. Takich które można spokojnie użyć.
- pozbawiła nas wolnego miejsca.
Po prostu zamiast jednej kupy dech do wysokości 1 metra, mamy teraz zawaloną deskami całą podłogę.
Gdy juz zniosłem prawie wszystkie cegły — część zostawiliśmy do załatania dziur — i część desek (te krótsze, do zniesienia dłuższych będę musiał załatwić sobie pomocników, bo nie wykręcę z nimi na schodach) i innych kawałków drewna, zabraliśmy się za inne prace.
Agata znów bratała się z murarką. Zdaje się, że nie podoba jej się to już tak bardzo jak na początku. Już nie przypomina jej to pracowni rzeźby na ASP, a raczej rzeźbę w g… . Światopogląd zmiennym jest :-D.
Ja w tym czasie — póki jeszcze było wystarczająco jasno — podłączyłem kolejną lampę do instalacji elektrycznej. Połączyłem wszystkie kable, wkręciłem żarówkę, podpiąłem zasilanie i … ciemno. Nie ma napięcia. Ach ! podłączyłem lampę do obwodu O2, a zasilanie do obwodu O1. Dość szybko znalazłem przyczynę — miałem szczęście, bo gdybym coś źle zrobił to Agata by źle coś zrobiła ze mną 🙂
Uruchomiłem też drabinę kupioną kiedyś od Romka, doprowadzając ją do pozycji – drabina rozstawna i skułem wystające części tynku na kominie. Przy okazji wywaliłem oczywiście taki kawał zaprawy, że pojawił się czarny otwór z widokiem na wnętrze przewodu kominowego sąsiadów. Pięknie zresztą oświetlany od góry zachodzącym słońcem. Krótki komentarz Agaty: A na mnie krzyczysz, że pół komina rozbieram!
Zatkać ten otwór musiała oczywiście ona. Przy okazji przemurowała dwie z trzech ścian komina.
Przy murowaniu okazało się, że … może nam zabraknąć cegieł !!! Będę chyba musiał przynieść z powrotem parę cegieł z piwnicy !!!
Opracowaliśmy już koncepcję dzwonka
Chcieliśmy wprowadzić ją w życie, ale musimy najpierw wiedzieć jakie będą drzwi wejściowe, a właściwie gdzie będzie kończyła się rama ościeżnicy, żebyśmy mogli dokładnie wyznaczyć punkty przejścia kabli przez ścianę.
W związku z naszym/moim świętem dziś tylko 8 godzin pracy fizycznej. Po powrocie jeszcze tylko parę godzin koncepcyjnej 🙂
Znów rozmyślamy o świetlikach 🙂
poniedziałek, 31 październikaa 2005 r. ·
Mieszkanie ·
Możliwość komentowania cegły w dół, deski w dół, cegły w górę ? została wyłączona
Zaczęło się dziś nieprzyjemnie. Zadzwonił do mnie p. Pink, a że działo się to podczas jazdy samochodem to przekazałem telefon Agacie. Dzwoniła sąsiadka z Helskiej (najemca mieszkania komunalnego — o ile nam było wiadomo), z pretensjami, że na jej schodach do piwnicy robimy zjazd dla wózka. Co Agata się namęczyła, żeby jej wytłumaczyć, że to robi wspólnota i że my nie mamy możliwości, żeby to zatrzymać, że to wspólnota cała podejmuje takie decyzje itd. Na propozycję, żeby zadzwoniła do administracji odpowiedziała, że ona nie będzie nigdzie wydzwaniać. Agata zadzwoniła do właścicielki wózka, żeby wyjaśniła to zcąłe zamieszanie. Przy okazji dowiedziała się, że prawdopodobnie sąsiadka która do nas dzwoniła wykupiła mieszkanie. Żeby teraz tylko nie blokowała nam wszystkich prac 🙁
No comments.
Cegły na dół do piwnicy, cegły w górę do mieszkania
My też nie chcieliśmy juz nigdzie wydzwaniać i tuż po przebraniu się w ciuchy robocze zabraliśmy się za cegły rozbiórkowe
, których pełno było w mieszkaniu. Przeszkadzały one bardzo — nie ma jak dostać się do ściany gdy stoi przy niej stosik cegieł. Znosiliśmy je do piwnicy wiaderkami. do jednego wiaderka 5 cegieł, do drugiego 4 dla Michała, i dla Agaty po 3 cegły dziurawki do wiaderka. Jeden kurs to 15 cegieł, kursów było co najmniej 7. Dlaczego 7. Bo za każdym razem, gdy wracałem na górę, zabierałem ze sobą jedną cegłę szamotową do pieca akumulacyjnego. A w piecu jest ich dokładnie siedem. (Prawdę mówiąc to tych kursów z cegłami zrobiliśmy kilka więcej)
Nawilżanie zimnego pomieszczenia
Gdy juz mieliśmy u góry wszystkie cegły do pieca, to spróbowałem go uruchomić. Choć niektóre z grzałek są połamane, to jednak wszystkie grzeją. Powkładałem więc do środka wszystkie cegły, poobkładałem je azbestowymi izolacjami (tak, tak — w tym piecu cegły są osłonięte płytami z azbestu) i uruchomiłem. Po jakimś czasie, przy piecu zrobiło się całkiem ciepło, a po parędziesięciu minutach z pieca zaczęły się wydobywać kłęby pary. To z cegieł, które przez parę tygodni były regularnie zalewane, zaczęła sie wydzielać para. Para skraplała się na górnej pokrywie, Musieliśmy więc ją ściągnąć, żeby pozwolić odparować cegłom. Przynajmniej mieliśmy nawilżone powietrze.
Gdy juz zabrałem się za urządzenia elektryczne to przy okazji zrobiłem jeszcze jedno oświetlenie. Tym razem łącznik już trochę nowocześniejszy, i metoda łączenia kabli bliższa przepisom i zdrowemu rozsądkowi — użyłem szybkozłączek.
Znieśliśmy też parę worków odpadów drewnianych sąsiadowi który pali nimi w piecu (temu samemu co porąbał zabytkowe drzwi).
Wymieniłem też wkładkę w zamku. Niby Romek oddał nam wszystkie klucze, ale na wszelki wypadek … wymieniłem.
Kupiliśmy najtańszą wkładkę. Ale to tylko na razie. Żebyśmy mogli dać następnym robotnikom klucze.
żegnaj Romku
Już myśleliśmy, że Romek mimo zapowiedzi nie przyjedzie po kanapę, więc zadzwoniłem do jego kumpla. Ale usłyszałem, że jada do Sopotu. Przyjechali w trójkę weseli chłopcy rozkraczonym Oplem Omegą na kartuskich numerach, zabrali kanapę i oczywiście najważniejsze — przywiezione przeze mnie kolumny. Kanapa zmieściła się do Opla po położeniu tylnych siedzeń obok wlazły kolumny, więc były tylko dwa miejsca siedzące. Nawet moment się nie zastanawiali — Romek wlazł na kanapę, ułożył się pod samym dachem i pojechali. Tylko krzyknął, że po resztę rzeczy przyjedzie później.
Nie chcieliśmy czekać nie wiadomo ile tygodni na to później
. Agata spakowała wszystkie rzeczy do kartonu, wpakowaliśmy to naszego samochodu i gdy zawieźliśmy to wszystko na jego złomowisko, po drodze do domu.
Było już ciemno, nigdzie nie było go widać więc się pytam jakiegoś żulka:
- Ja
- Jest Roman ?
- On
- Kto ?
- Ja
- Romek. Jest Romek ?
- On
- 0 nie, nie ma. Tomka, nie ma?
- Ja
- Nie Tomek, tylko Romek!
- I podchodzi do drugiego żula, ten zaś spojrzał na mnie i mówi do pierwszego:
- Drugi żulek
- Idź go obudź.
- A do mnie:
- Drugi żulek
- A!!! To pan właściciel z Sopotu !!! Ja od razu pana poznałem!
Po chwili przywlókł sie Romek. Nie za bardzo wiedział chyba o co chodzi, jeszcze spał. Niezbyt się chyba ucieszył, ale trudno. Zabrał rzeczy z samochodu, powiedziałem mu, że jak chce to zapraszamy go na kawę w soboty i pa pa.
sobota, 29 październikaa 2005 r. ·
Mieszkanie ·
Możliwość komentowania Cegły na dół, cegły w górę. została wyłączona